W cieniu zwalonych wież
Dwudziesta rocznica ataków na WTC jest pierwszą obchodzoną po wycofaniu amerykańskich wojsk z Afganistanu.
To był najbardziej śmiertelny atak na Amerykę w historii tego kraju. Rano, 11 września 2001 r., 19 terrorystów Al-Kaidy porwało cztery samoloty pasażerskie i przekształciło je w pociski, które rozbiły się na wieżach nowojorskiego World Trade Center, w Pentagonie i Shanksville, rolniczej miejscowości w Pensylwanii. 110-piętrowe wieżowce WTC, które budowane były siedem lat, w ciągu dwóch godzin od uderzenia stanęły w płomieniach, a potem runęły, wyrzucając w powietrze tumany pyłu i dymu.
Administracja George'a Busha nie wykryła w porę zagrożenia i nie przewidziała ataków. Potem wywiad USA oraz państw sprzymierzonych ustalił, że talibowie (którzy mieli wówczas kontrolę nad Afganistanem) użyczyli schronienia Al-Kaidzie, grupie, która zaplanowała i dokonała zamachu na Stany Zjednoczone. W odwecie administracja Busha rozpoczęła „wojnę z terrorem".
W szpilkach
przez pożar
W atakach zginęło 2 977 osób, w tym ośmioro Polaków, którzy pracowali lub znajdowali się w rejonie WTC. Po latach, z powodu chorób, zmarły też setki innych, które choć nie brały udziału w samej akcji ratunkowej, nie zdawały sobie sprawy z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta