Zielonych projektów ciągle za mało
Zielona transformacja jest wyzwaniem, od którego nie można uciekać, a na które trzeba odważnie odpowiadać – mówi Wojciech Hann, prezes Banku Ochrony Środowiska.
Miasta się transformują, starają się być coraz bardziej zielone, dbać o ochronę klimatu. Czy BOŚ odpowiada na te potrzeby?
Tak, w zakresie, w jakim jesteśmy je w stanie zwymiarować, zrozumieć i zamienić na bankowalne projekty. To największe wyzwanie, ponieważ trzeba do tego nie tylko bankowca, ale również burmistrza czy prezydenta gotowego na to, aby przeprowadzić czasami wymagającą dyskusję związaną z warunkami finansowymi. Podam przykład przedsięwzięcia, które udało nam się niedawno finansowo zamknąć wspólnie z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym i Polskim Funduszem Rozwoju. Chodzi o projekt „Dobra energia dla Olsztyna" dotyczący elektrociepłowni i spalarni. To doskonały przykład tego, co robimy i co chcielibyśmy robić dla miast różnej wielkości. Jest to projekt prośrodowiskowy, który przyczynia się do obniżenia emisji, a jednocześnie zapewnienia ciepła i energii elektrycznej dla mieszkańców.
Kolejnym przykładem jest to, co pośrednio robimy w programie „Mój elektryk". Wspólnie z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej finansujemy i jesteśmy dystrybutorem dopłat do leasingu aut...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta