Masz stratę? Zapłacisz wyższy podatek

Nową daniną miały być obciążone międzynarodowe korporacje. Zapowiada się jednak, że rykoszetem uderzy ona również w mniejsze podmioty.

Wprowadzenie od stycznia 2022 r. podatku minimalnego jest zwieńczeniem toczącej się od dłuższego czasu dyskusji na temat opodatkowania podmiotów o niskiej rentowności. W swoim zamierzeniu podatek minimalny ma uderzać w podmioty, które wskutek wyrafinowanej inżynierii podatkowej zaniżają swoje dochody. Wobec takich podmiotów można jednak stosować (i stosowano) inne instrumenty prawne, takie jak ograniczenie kosztów finansowania dłużnego czy wynagrodzeń wypłacanych podmiotom powiązanym tytułem usług niematerialnych. Nieuczciwych podatników można również ścigać na podstawie klauzul antyabuzywnych czy przepisów o cenach transferowych

Ustawodawca objął podatkiem minimalnym szerokie grono podmiotów, bez względu na ich rozmiary. Czemu ma służyć stworzenie instrumentu, który w dużej mierze pokrywa się z istniejącymi regulacjami?

Kto zapłaci, a kto nie

Nowa danina obejmie spółki, podatkowe grupy kapitałowe i zakłady zagranicznych przedsiębiorców, które poniosą stratę ze źródła przychodów innego niż zyski kapitałowe, względnie takie, w których udział dochodu w przychodzie z tego źródła wyniesie mniej niż 1 proc. Zgodnie z nowym art. 24ca ustawy o CIT podatek minimalny wynosi 10 proc. podstawy opodatkowania.

Dla celów obliczenia tych wskaźników podatnicy nie uwzględniają...