Inwazja zatrzyma Nord Stream 2
– Nie mamy żadnych złudzeń, czym jest dzisiejsza Rosja – zapewnia Arndt Freytag von Loringhoven, ambasador Niemiec.
Niemcy wystąpiły z inicjatywą zwołania pierwszego od 2011 r. szczytu Trójkąta Weimarskiego. Potrzeba było groźby rosyjskiej inwazji, aby doprowadzić do współpracy Warszawy, Berlina i Paryża. Inaczej nie byłaby możliwa?
Zawsze przywiązywaliśmy duże znaczenie do Trójkąta Weimarskiego. Uważaliśmy, że powinien się rozwijać na każdym poziomie. Chodzi przecież o współdziałanie z naszymi najważniejszymi partnerami w Europie, co przesądza o przyszłości Unii. Oczywiście dziś głównym obszarem naszego zainteresowania musi być bezpieczeństwo, groźba agresji rosyjskiej na Ukrainie.
W rozmowie z „Rz" szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba nie ukrywa zawodu z powodu postawy Berlina. Czy Niemcy ze swoją przeszłością nie powinny być szczególnie zaangażowane we wsparcie demokratycznej Ukrainy?
Ależ Niemcy są w to zaangażowane! Podejmujemy wielki wysiłek, aby zapobiec inwazji, stoimy na straży jedności i solidarności Zachodu. Przygotowujemy z naszymi partnerami pakiet drastycznych sankcji gospodarczych, finansowych i personalnych. Częścią tego pakietu będzie Nord Stream 2. Ale działamy dwutorowo: z jednej strony twarda postawa wobec rosyjskiej agresji, z drugiej dialog z Moskwą. Niemcy są poza tym od lat największym bilateralnym darczyńcą Ukrainy, przyczyniając się w decydujący sposób do stabilizacji kraju.
Nawet w razie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta