Łukaszenko straszy cudzą bronią
Tuż przed manewrami wojskowymi białoruski dyktator ostrzega Europę przed wojną i zapowiada kupno uzbrojenia wartego miliardy dolarów.
– Nim oni się tam zorientują i przyślą tu jakieś wojska, będziemy już stali przy kanale La Manche – stwierdził w piątek Aleksander Łukaszenko w rozmowie z czołowym rosyjskim propagandystą Władimirem Sołowiowem. Sugerował, że niedawna operacja w Kazachstanie była swoistą demonstracją siły. – W Europie będzie prościej. Czyżby tego nie widzieli? Rozumieją, że nie ma sensu z nami walczyć, a przede wszystkim z Rosją. Nie mówimy już nawet o broni atomowej. Nie ruszajcie nas – grzmiał. Mówiąc o ewentualnej wojnie z Ukrainą, stwierdził, że „taka wojna trwałaby najwyżej trzy–cztery dni".
10 lutego wspólnie z Putinem rozpocznie manewry „Sojusznicze zdecydowanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta