Lokalne kasy w czasach nieładu
To najcięższy rok w historii po 1989 r. Zostaliśmy postawieni pod ścianą – mówią o budżetach na 2022 r. samorządowcy.
Jeszcze w zeszłym roku samorządowcy ostrzegali, że Polski Ład potężnie uderzy w lokalne budżety. A wszystko przez to, że samorządy mają udział w podatkach dochodowych PIT i CIT. Jeśli więc w związku z mocnym podniesieniem w 2022 r. kwoty wolnej od podatku, a także przesunięciem w górę kwoty progu podatkowego, który oddziela stawki 17 i 32 proc., spadną dochody budżetu państwa z PIT, to spadną też wpływy budżetów samorządowych z tego podatku. Nic dziwnego, że samorządowcy w całym kraju zgodnie mówią o wielkich problemach z domknięciem tegorocznych budżetów, koniecznych cięciach wydatków i oszczędnościach.
Długa lista cięć
– Uszczuplenie budżetu Warszawy to w tym roku ok. 1,2 mld zł w ramach Polskiego Ładu. Ale jest też 1,3 mld zł janosikowego oraz horrendalne koszty, związane z podwyżkami opłat za energię w miejskich placówkach i instytucjach, np. szpitalach, przychodniach, bibliotekach czy na basenach i w halach sportowych – mówi „Rzeczpospolitej" Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka prasowa urzędu miasta stołecznego Warszawy.
Zwraca przy tym uwagę, że na oświatę Warszawa wydaje 5 mld zł rocznie, a subwencja od rządu wynosi połowę tej kwoty. Drugą połowę musi więc pokryć budżet miasta. – W sumie w Polskim Ładzie jest tyle niemiłych niespodzianek, że nie wiadomo, jak będzie wyglądał ten rok i jakie będą obciążenia – mówi rzeczniczka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta