Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jestem gotowy na wszystko

07 lutego 2022 | Prawo co dnia | Agata Łukaszewicz

Prezydencki projekt likwidacji Izby Dyscyplinarnej w SN nie zadowoli TSUE – uważa krakowski sędzia Waldemar Żurek. To pudrowanie trupa – mówi „Rzeczpospolitej".

 

Prezydent ogłosił swój pomysł na zmiany w Izbie Dyscyplinarnej SN. To chyba dobrze, że głowa państwa zaangażowała się w rozwiązanie problemu. Lepiej późno niż wcale, zgodzi się pan?

Absolutnie nie zgodzę się. To, co teraz robi prezydent, przypomina mi sytuację sprzed kilku lat, kiedy pod presją społeczeństwa zawetował dwie z trzech ustaw zmieniających funkcjonowanie sądownictwa. To było zagranie taktyczne, które wprowadziło bardzo złe rozwiązania. Dziś prezydent robi to z jeszcze większą determinacją. Nie wierzę, że nie czyta orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i ich nie rozumie. Kończyliśmy te same studia, mieliśmy tych samych wykładowców. Musi więc też wiedzieć, że każdy Polak, który dostał wyrok od nielegalnego sędziego dzisiaj pójdzie do Trybunału w Strasburgu i wygra sprawę o odszkodowanie. Wypłaci ją państwo polskie. To, co dziś proponuje, to zabieg mający na celu uchronić obecnych członków ID. Chodzi jedynie o to, żeby nie stracili oni swojej – uprzywilejowanej – pozycji. Linia orzecznicza TSUE i ETPCz jest jednoznaczna. Należy natychmiast odsunąć wszystkich neosędziów od orzekania, nie tylko tych z ID.

Wierzy pan w powodzenie prezydenckiej inicjatywy?

Nie wierzę. I to z wielu względów. Mam nadzieję, że prodemokratyczna opozycja nie da się nabrać na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12185

Wydanie: 12185

Spis treści

Reklama

Zamów abonament