Uczty pierwszych Piastów
„Kraj to wprawdzie bardzo lesisty, ale niemało przecież obfituje w (...) chleb i mięso, w ryby i miód” – obraz piastowskiej Polski przedstawiony przez Anonima zwanego Gallem, niemalże idylliczny, oddaje zasobność i dostatek dworu polskich książąt i królów.
Warto się przyjrzeć, co działo się przy stołach naszych przodków. Uczty w rodzinie piastowskiej, przynajmniej według Galla, zlały się bowiem z mitem założycielskim dynastii. Dwaj tajemniczy wędrowcy, przepędzeni spod siedziby Popiela, mieli przybyć na postrzyżyny syna Piasta i cudownie rozmnożyć jadło i napoje na stole ubogiego chłopa: „goście każą tedy Piastowi spokojnie nalewać piwo, bo dobrze wiedzieli, że przez picie nie ubędzie go, lecz przybędzie. I tak ciągle miało przybywać piwa, aż napełniono nim wszystkie naczynia. Polecają też zabić (...) prosiaka, którego mięsem – rzecz nie do wiary – napełnić miano dziesięć naczyń(...)”. Symboliczne słowa pierwszego kronikarza Polski utwierdzały, że na początku dziejów Piastów również na stole nie brakowało niczego, co miało być dowodem bogactwa kolejnych potomków rodu.
Siłę i majętność państwa w średniowieczu mierzono nie tylko ilością kontrolowanych miast i grodów, drużyny wojów na usługach władcy czy ilością monet i kruszców w skarbcu. Równie istotne było to, by zadbać o właściwą aprowizację dworu w produkty żywnościowe, zarówno te niezbędne, jak i ówcześnie uznawane za luksusowe. Przygotowanie uczt na potrzeby przybywających do stolic wysłanników ościennych krajów czy samych monarchów miało cel, mówiąc...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta