Odbudowa Ukrainy będzie szansą dla całej Europy
Fundusz odbudowy powstaje. Dyskusje toczą się z Brukselą i dla mnie jest jasne, że powinniśmy w tym wziąć udział, pod kierownictwem politycznym Komisji Europejskiej – mówi Werner Hoyer, szef Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Przyjechał pan do Warszawy na zorganizowane przez rządy Polski i Szwecji forum darczyńców dla Ukrainy. Jak EBI wspiera ten kraj? Z powodu agresji rosyjskiej połowa Ukraińców straciła pracę, kończą im się oszczędności. Oni są naprawdę w trudnej sytuacji.
Jesteśmy od wielu lat aktywni w Europie Wschodniej, zarówno w części unijnej, jak i poza UE. W przypadku Ukrainy punktem zwrotnym był dla nas rok 2014, rok aneksji Krymu przez Rosję. Komisja Europejska poprosiła nas, byśmy bliżej przyjrzeli się naszej aktywności we wschodniej Europie. Natychmiast wycofaliśmy się z Rosji, gdzie wcześniej prowadziliśmy tam ważny unijny pogram „Partnerstwo dla modernizacji”. Rosjan zabolało, gdy wstrzymaliśmy program. Uwolnione pieniądze mogliśmy wykorzystać w innych częściach Europy Wschodniej. Od tego czasu jesteśmy szczególnie aktywni w Ukrainie. Kiedy 24 lutego br. zaczęły się tam te niewiarygodne okrucieństwa, natychmiast przystąpiliśmy do działania. W pięć dni zebrała się rada dyrektorów EBI, by zatwierdzić nasz natychmiastowy program wsparcia płynności dla Ukrainy, wart 668 mln euro.
To grant czy kredyt?
Jesteśmy bankiem, czyli instytucją, która pożycza pieniądze. I do tej pory zapewnialiśmy tam finansowanie poszczególnych projektów lub programów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta