Głupia wpadka Ławrowa
Czy dyplomacją największego terytorialnie kraju świata kieruje zwyczajny idiota? Jeszcze kilka tygodni temu takie pytanie można było uznać za obraźliwe i krzywdzące z tego powodu, że Siergiej Wiktorowicz Ławrow wydawał się zawsze człowiekiem bardzo inteligentnym, o nienagannych światowych manierach. W końcu poziom zakłamania, na jaki wspiął się szef rosyjskiej dyplomacji, wymagał wyrachowania i nie lada sprytu. Znajomość języków obcych i umiejętność budowania osobistych relacji z zagranicznymi dyplomatami wskazywały, że Ławrow doskonale łączył takt ze sprytem, ogładę z impertynencją, przebiegłość z cynizmem. Jednym słowem: właściwy człowiek na właściwym miejscu.
Patrząc na jego styl kierowania rosyjską dyplomacją z porównawczej perspektywy historycznej, byłem przekonany, że przejdzie do historii jako człowiek, którego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta