Dajcie mi decyzję, a paragraf się znajdzie
Firma musi zidentyfikować ryzyko i tak nim zarządzać, by chronić siebie i swoich ludzi.
Dotychczas prawo karne z perspektywy przedsiębiorcy wydawało się czymś egzotycznym, czymś, z czym biznes nie miał i nie chciał mieć do czynienia. Jednak zmiany w przepisach, jak i w podejściu organów wskazują na jasny trend: prawo karne staje się kluczowym elementem strategii i bieżącej analizy ryzyka operacyjnego dojrzałych firm.
Prawo karne nie ma jednak najlepszej renomy wśród przedsiębiorców. Większości kojarzy się ono negatywnie – z głośnymi aferami korupcyjnymi, zatrzymaniami o 6.00 rano czy oszustwami. Wśród firm przeważa pogląd „mnie ten temat nie dotyczy”. Trudno się dziwić. Skoro nie kradnę, nie oszukuję kontrahentów, nie korumpuję urzędników ani nie ustawiam przetargów, moja działalność nie powinna znajdować się w orbicie zainteresowań prawa karnego i organów ścigania. W teorii tak powinno to wyglądać, ale rzeczywistość jest dużo bardziej skomplikowana.
Opcja atomowa?
W strukturze systemu prawa przepisy karne mają szczególne miejsce. Są uważane za swego rodzaju „opcję atomową”. Co do zasady, prawo karne, z uwagi na jego represyjny charakter, powinno regulować rzeczywistość tylko w ostateczności, a w większości...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta