Grzywna dla tenisisty
Nick Kyrgios musi przeprosić kibickę, której zarzucił, że jest pijana i rozprasza go w czasie gry w finale Wimbledonu. Tenisista ma też zapłacić 20 tys. funtów grzywny na cel charytatywny.
Taki jest sądowy finał incydentu z lipca, gdy Kyrgios rozgrywał finał wimbledońskiego turnieju z Novakiem Djokovicem. W trzecim secie spotkania australijski tenisista zażądał, by sędzia nakazał usunięcie z trybun kobiety, która jego zdaniem przeszkadzała mu się skoncentrować. – Wygląda jakby wypiła 700 drinków – mówił sędziemu Kyrgios. Kobietę usunięto z trybun, ale wróciła. Okazała się 32-letnią Polką, prawniczką. Twierdziła, że nie jest pijana, a wszystko spowodowała wysoka temperatura i słońce. Zaskarżyła Kyrgiosa, a sąd nakazał mu przeproszenie kobiety oraz wpłatę 20 tys. funtów na na rzecz organizacji dobroczynnej Great Ormon Street Hospital Charity.