Na ile starczy paliwa do zwyżek
Rynek zaczął wyraźnie liczyć na to, że inflacja w USA poważnie wyhamuje, Fed będzie w wolniejszym tempie zacieśniał politykę pieniężną, a Chiny odejdą od katastrofalnej strategii walki z pandemią.
Poniedziałkowa sesja w USA zaczęła się od lekkich spadków. Indeks S&P 500 tracił na jej początku 0,4 proc. Dwie poprzednie sesje przyniosły mu zwyżkę o łącznie 6,5 proc., a indeksowi Nasdaq Composite wzrost o 9,4 proc. Nastroje inwestorów wyraźnie poprawiły się w ostatnich dniach, a mocno przyczynił się do tego czwartkowy odczyt amerykańskiej inflacji za październik. Wyhamowała ona z 8,2 proc. do 7,7 proc., co dało nadzieję, że Fed już w grudniu wyhamuje tempo zacieśniania polityki pieniężnej i podwyższy stopy o mniej niż 75 pkt baz. Te nadzieje osłabiły w ostatnich dniach dolara i sprawiły, że rentowność amerykańskich obligacji dziesięcioletnich spadła w okolice 3,9 proc. Na jak długo może starczyć ten optymizm na rynkach?
Dow Jones Industrial zyskał od tegorocznego dołka już 17 proc. S&P 500 odbił się natomiast o 12 proc. Według Toma Lee, szefa działu analiz firmy Fundstrat, ten drugi indeks ma szansę na rajd trwający 50 dni, podczas którego może on zyskać na wartości nawet 25 proc.