Światowy rynek inwestycyjny w oczekiwaniu na stabilizację
Polska jest postrzegana jako duży i mocny rynek nieruchomości komercyjnych, ale inwestorzy borykają się dziś z wyzwaniami globalnymi: przeceną wartości aktywów i możliwą recesją. Dlatego wszyscy są ostrożni – mówią dyrektorzy zarządzający CBRE: Marco Hekman (Europa) i Daniel Bienias (Polska).
Ostatnie lata – nie tylko na rynku nieruchomości – to duże wstrząsy: pandemia, rosyjska agresja na Ukrainę, wysoka inflacja, stopy i koszty finansowania, kryzys energetyczny, nadchodzące spowolnienie lub nawet recesja. Liczby pokazują, że nie jest źle: w ciągu trzech kwartałów tego roku wartość inwestycji w nieruchomości komercyjne w Polsce wyniosła 4,3 mld euro, o 22 proc. więcej niż rok wcześniej, w tym 1,4 mld euro w samym III kwartale. Jak panowie oceniają sytuację?
Marco Hekman: W całej Europie wynik aktywności inwestorów na rynku nieruchomości komercyjnych był bardzo mocny i ta sytuacja utrzymywała się do września. Teraz widzimy pewne wstrzymanie wynikające z tego, że z powodu otoczenia makroekonomicznego trwa rewizja wycen aktywów. Na giełdach widzimy, że kapitalizacje spółek nieruchomościowych poszły gwałtownie w dół i podobną presję widzimy w przypadku wycen samych nieruchomości.
Spodziewam się, że ceny nieruchomości zmniejszą się tak, jak skurczyły się wyceny firm na giełdach, czyli średnio o 20–30 proc., w jednych krajach bardziej, w innych mniej, w jednych szybciej, w innych wolniej. Z tego powodu aktywność inwestycyjna się zmniejszyła, wiele negocjacji zostało zawieszonych. Widzimy, że deweloperzy wstrzymują się z nowymi projektami.
Polski rynek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta