Bóg Albanii
Komunistyczny przywódca Enver Hoxha przez 50 lat budował albański socjalizm. Podobnie jak Stalin – jedną ręką dawał dzieciom cukierki, a drugą dusił wrogów ludu. Nawet Chruszczow był dla niego za mało socjalistyczny...
Drogi w Albanii są kiepskie. Autostrady przypominają naszą gierkówkę w latach 90. i jest ich około 192 km; drogi ekspresowe, których jest 715 km, nie przypominają europejskiego standardu jezdni, a o tych „trzeciej kolejności odśnieżania” lepiej nie wspominać. Na drogach Albańczycy największym zaufaniem darzą mercedesy i zapewne dlatego gros poruszających się w tym kraju aut jest właśnie tej marki. Są to samochody zarówno nowe, jak i „wiekowe”. Sporo jeździ rowerów. Na autostradach zwykle pod prąd.
Kierowcy zazwyczaj przestrzegają limitów prędkości. Gorzej jest, gdy przychodzi pokonać ronda, które są główną formą skrzyżowań na „dużych” drogach – miejscowi kierowcy z fantazją wykorzystują każdą lukę w sznurze aut, aby się na nie dostać. Nie ma znaczenia pierwszeństwo przejazdu – byle do przodu. Kiedy już pojemność ronda zostanie wykorzystana, a ruch zatrzyma się, między auta wchodzą piesi, wjeżdżają rowery, a czasem motocykl lub skuter. Wówczas z absolutnym spokojem i zaskakująco sprawnie Albańczycy zaczynają opuszczać skrzyżowanie. Liczy się spryt i zdrowy rozsądek. Uszkodzonych aut jeździ mało, mniej niż w Grecji czy Włoszech. Tamtejsza policja ostrzega, że już wkrótce zacznie wymagać respektowania przepisów ruchu drogowego.
Można się zastanawiać, czemu w kraju,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta