Nieznany list Wojtyły do księdza pedofila
Dotarliśmy do dokumentów, które pokazują podejście metropolity krakowskiego do przestępców seksualnych.
„Zaniechanie wymiaru kary przez trybunał kościelny ani nie przekreśla przestępstwa, ani nie zmazuje winy” – pisał we wrześniu 1971 r. ówczesny metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła do księdza skazanego za seksualne wykorzystanie kilku dziewczynek, który opuścił już mury więzienia.
Odnaleziony przez dziennikarzy „Rzeczpospolitej” w archiwach Instytutu Pamięci Narodowej list publikowany jest po raz pierwszy.
Dokument rzuca światło na sposób postępowania Wojtyły z przestępcami seksualnymi w czasie, gdy pracował w Krakowie. Zestawiając go z innymi materiałami, do których dotarliśmy, udało się nam zrekonstruować podejmowane przez niego decyzje w odniesieniu do sprawcy wykorzystania. I to nie tylko w momencie uzyskania wiedzy o krzywdzie dzieci, ale także kilka lat po tym, gdy duchowny wyszedł na wolność.
W opinii specjalistów od kościelnego prawa karnego działanie to znacząco odbiegało od powszechnych wtedy praktyk pobłażliwości dla sprawców.