Poważny człowiek z zasadami
Były piłkarz FC Porto i AEK Ateny Grzegorz Mielcarski o tym, czego w tych klubach nauczył się od Fernando Santosa, nowego trenera reprezentacji Polski.
Jest pan już wicemistrzem olimpijskim, ma za sobą grę w kilku klubach, trafia do FC Porto i tam pojawia się Fernando Santos, 44-letni trener, którego mało kto kojarzy...
To rzeczywiście było zaskoczenie, bo w FC Porto grali znani zawodnicy, a tu nagle ta grupa dowiaduje się, że będzie miała trenera, który nie był nawet znanym piłkarzem i przyszedł do nas z klubu Estrella Amadora, z przedmieść Lizbony. To tak, jakby trenerem Legii został ktoś ze Znicza Pruszków.
Co Santos zrobił, żeby zdobyć zaufanie piłkarzy?
Przede wszystkim osiągnął wynik. W pierwszym sezonie zdobył mistrzostwo i Superpuchar Portugalii, w drugim puchar i ponownie Superpuchar. Przyszedł obcy facet, tupnął nogą, a my zobaczyliśmy, że to nie jest byle kto.
Jak was...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta