Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej
MON zamawia w HSW ponad tysiąc nowych bojowych wozów piechoty Borsuk. Skonstruowane w kraju, uzbrojone i wyposażone w zaawansowaną elektronikę zwiastują w armii rewolucję.
Najnowszy polski pływający, gąsienicowy wóz pola walki, przyszły towarzysz w linii czołgów Abrams i koreańskich Czarnych Panter, to broń epoki cyfrowej, wykorzystująca bezzałogową wieżę bojową i zaawansowane systemy uzbrojenia, takie jak wyrzutnie kierowanych pocisków przeciwpancernych.
Prototyp Borsuka od wielu miesięcy poddawany był na poligonach morderczym testom, przejechał tysiące kilometrów – perfekcyjnie trafiał też z armaty kal 30. mm i zintegrowanych z wieżą wyrzutni ppk Spike. Żołnierze sprawdzali możliwości bojowe bwp, a dowódcy zbierali doświadczenia do tworzenia nowej taktyki wykorzystania cyfrowej broni nowej generacji.
Umowa ramowa między Agencją Uzbrojenia MON a konsorcjum firm Polskiej Grupy Zbrojeniowej i Huty Stalowa Wola na ponad 1000 nowych bwp, a także przyszłych dostaw wozów specjalistycznych opartych na uniwersalnej modułowej platformie gąsienicowej wywodzącej się z konstrukcji Borsuka, zostanie zawarta we wtorek w Stalowej Woli. – Zakładamy kilkuletni plan jej realizacji – zapowiedział w zeszłym tygodniu wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Zabiegi, aby dostarczyć wojsku bwp nowej generacji zaprojektowany i wykonany przez rodzimy przemysł ze wsparciem Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, czyniono od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta