Jak decydują niezdecydowani
Dotarcie do wahającego się elektoratu powinno skupiać uwagę wszystkich speców od marketingu i PR.
Zarówno naukowcy, jak i specjaliści od marketingu politycznego bardzo lubią komplikować rzeczy, którymi się zajmują, więc pewnie gdyby zapytać ich, jaka jest tajemnica skutecznej kampanii wyborczej, zrobiliby mądrą minę i odesłali do grubych książek, które albo przeczytali, albo nawet sami napisali. A jaka jest prosta i prawdziwa odpowiedź na zadane pytanie, która zaoszczędzi nam mąk lektury wyżej wymienionych dzieł? Podstawą udanej kampanii jest zmobilizowanie swoich wyborców, zdemobilizowanie elektoratów partii konkurencyjnych oraz przekonanie niezdecydowanych. Niby banalne, a przecież prawie w każdej potyczce politycznej politycy i ich doradcy zapominają o tej prawdzie.
Najłatwiej jest zmobilizować „swoich” i pewnie dlatego właśnie to najczęściej robią sztaby wyborcze oraz poszczególni politycy, a najtrudniej zdemobilizować „obcych”, co także często jest celem zabiegów w kampaniach. O ile to pierwsze zjawisko prosto wytłumaczyć (bo jest łatwe i nawet średnio uzdolniony politechnolog lub polityk to potrafi), o tyle ciężko wyjaśnić, skąd u partyjnych fachowców skłonność do tego drugiego. Bardzo ciężko wpłynąć na zachowanie wyborców konkurencyjnych ugrupowań i to z kilku powodów. Po pierwsze,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta