PKB na silnym hamulcu
Roczne tempo wzrostu gospodarczego w końcówce minionego roku spowolniło do jedynie 2 proc. A jeśli porównać wartość produktu krajowego brutto (PKB) z III kwartałem, to mowa nawet o spadku o 2,4 proc. – wynika z wtorkowych danych GUS.
Głównym hamulcowym polskiej gospodarki okazuje się coraz mniejszy popyt konsumpcyjny. Przy realnym spadku siły nabywczej dochodów i wysokiej inflacji Polacy ograniczają wydatki, jak tylko mogą. Za to głównym czynnikiem ratującym gospodarkę przed recesją stały się inwestycje, i to publiczne – w infrastrukturę czy zbrojenia.
W 2023 r. może być podobnie – szacują ekonomiści. Wciąż można spodziewać się „konsumenckiej recesji” i nawet spadku PKB w I kwartale. Mimo to w całym 2023 r. gospodarka powinna wyjść na delikatny plus. To jednak, przy mniejszej niż oczekiwano dekoniunkturze na świecie, oznacza słabnące nadzieje na obniżki stóp procentowych w tym roku. —acw