JP2 obroni się sam lub nie obroni go nic
Jeśli nauczanie papieża jest inspiracją dla Polaków, kilka publikacji tego nie zmieni. Ale jeśli nie wywołuje już ważnych debat, „obrona dobrego imienia” tu nie pomoże.
Dyskusja wokół krakowskiego okresu urzędowania kard. Karola Wojtyły i jego reakcji na przypadki seksualnego wykorzystywania dzieci przez księży dobrze pokazuje, jak debata publiczna poddała się logice mediów społecznościowych. Dają one złudzenie, że rzeczywistość jest totalnie spolaryzowana, że każdy spór musi przebiegać w poprzek głównego podziału politycznego. Krytykujesz PiS, to znaczy, że jesteś wrogiem Kościoła i plujesz na Jana Pawła II. Piszesz, że obrona papieża przez polityków zaszkodzi mu, zamiast pomóc, znaczy, że z nienawiści do PiS...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta