Start-upy stanęły przed widmem odcięcia pieniędzy
Choć kryzys związany z upadkiem SVB wydaje się zażegnany, a tysiące start-upów oraz funduszy venture capital odzyskają pieniądze z kont, innowacyjne spółki nad Wisłą oberwą rykoszetem.
Bankructwo Silicon Valley Bank może się zakończyć happy endem, ale tylko pozornym – wynika z analiz ekspertów branży inwestycji wysokiego ryzyka, z którymi rozmawiała „Rzeczpospolita”. Upadek jednego z najważniejszych banków obsługujących start-upy i fundusze VC nie tylko w USA, ale i na globalnym rynku, mimo wszystko będzie miał swoje negatywne konsekwencje. – Jest bardzo prawdopodobne, że w związku z wydarzeniami, które obserwujemy od ubiegłego tygodnia, branża start-upowa zacznie się mierzyć z jeszcze większymi trudnościami w zakresie pozyskiwania finansowania. Nie wykluczam, że w ciągu najbliższych dni mogą się pojawić problemy w kolejnych bankach i instytucjach finansowych – alarmuje Dariusz Żuk, prezes AIP Seed.
Podważone zaufanie
Choć tylko nieliczne podmioty z naszego kraju trzymały pieniądze w SVB i bezpośrednio kryzys z Doliny Krzemowej nie odbije się na młodych, innowacyjnych spółkach w Polsce, to cała rodzima branża może dostać rykoszetem. Sytuacja z tym bankiem podważyła zaufanie do branży finansowanej przez fundusze wysokiego ryzyka. – To kolejny kamyczek, który powoduje, że jesteśmy coraz bliżej lawiny upadku zaufania do start-upów, co może być jak pęknięcie bańki internetowej w 2000 r. – ostrzega Grzegorz Rudno-Rudziński,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta