Spełnienie egoistycznych pragnień to piekło
Czarna komedia „W trójkącie” Rubena Östlunda nareszcie w sieci. Warto się przekonać, co mówi o współczesnych nierównościach oraz hybrydowej wojnie.
Polski dystrybutor skrócił tytuł „Triangle of Sadness” pewnie po to, by móc liczyć na publiczność, którą bardziej zainteresuje „trójkąt miłosny” niż głębsza refleksja. Nie bez znaczenia jest inna kwestia: dlaczego nowy film autora entuzjastycznie ocenianego „The Square” o paradoksach nowoczesnej sztuki nie zyskał jednoznacznie pozytywnych recenzji, a zdobył Złotą Palmę, Złoty Glob i statuetki Europejskiej Nagrody Filmowej.
Odpowiedź przynosi pierwsza godzina 147-minutowego filmu o luksusowym statku z miliarderami na pokładzie. Można się wtedy obawiać, że jesteśmy świadkami katastrofy świetnego pomysłu w trójkącie bermudzkim niemocy reżysera i scenarzysty.
Teoretycznie wszystko perfekcyjnie zaplanował w tej przypowieści o współczesności. Carl (Harris Dickinson) jest modelem, zaś sceny castingów pokazują miałkość mediów i talent...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta