Bieda nad głową ministra Telusa
Będziemy musieli się rychło zmierzyć z kolejnymi aferami: drobiową, jajczarską, zapewne zaraz wieprzową, cukrową, buraczaną i tuzinem innych.
To jasne i oczywiste jak słońce, że Henryk Kowalczyk jest kozłem ofiarnym w tzw. aferze zbożowej. Jego główną winą było to, że za dużo mówił i nie na właściwy temat. Bo gdyby trąbił ile sił w płucach, że trzeba uszczelnić tranzyt zboża z Ukrainy, i został przez kolegów wysłuchany, interesy rolników nie byłyby aż tak zagrożone i nie sięgnęliby po widły. Cóż, sprawę zaniedbano i w trosce o wizerunek rządzącej partii Kowalczyka trzeba było obarczyć winą i odsunąć na drugi plan....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta