Prokuratura chce tuszować Pegasusa
Byłem obiektem totalnej inwigilacji – mówi Krzysztof Brejza, senator KO.
Powiedział pan w piątek w Senacie, że płyta z dowodami na to, że był pan podsłuchiwany za pomocą Pegasusa, została zniszczona w trakcie śledztwa. Co na niej było?
Tak, płyta zawierająca dowody na nielegalną kontrolę operacyjną służb w czasie wyborów 2019 r. została zniszczona. Nie wierzę w żadne tłumaczenia prokuratury i zakładam, że PiS-owska prokuratura będzie opowiadać bajki o „przypadkowości”. Dziennikarze „Superwizjera” ujawnili nawet, jaki miałem pseudonim operacyjny – „Grzechotnik”, bo byłem najgłośniejszy. Nic w tej operacji nie odbyło się przypadkiem. Zastraszanie świadków i fałszowanie korespondencji było celowe. Nieprzypadkowe było także wgrywanie danych do mojego telefonu.
Zdarzenia, o których pan mówi, dotyczą okresu kampanii wyborczej z 2019 r.?
Był to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta