Nowe technologie stanowią realne zagrożenie dla naszej wolności
Poprzez technologię można wpływać na wyborców – wystarczy „stargetować” tych niezdecydowanych, dotrzeć do nich z odpowiednim przekazem, spolaryzować, zmanipulować – mówi Piotr Harasimowicz, założyciel firm Vector Synergy i CDeX.
Jako osoba od lat związana z branżą technologii obawia się pan sztucznej inteligencji, czy raczej jest pan w grupie tych, którzy uważają ją za szansę na cywilizacyjny rozwój?
Przytoczę słowa Elona Muska, który już jakiś czas temu powiedział, że sztuczna inteligencja (AI) będzie bardziej niebezpieczna niż broń atomowa. I ja się z tym twierdzeniem zgadzam.
Zagrożenie jest olbrzymie, gdyż – na ten moment – w zakresie rozwoju tej technologii panuje kompletny „Dziki Zachód”. Nie ma jakichkolwiek regulacji w kontekście AI, one dopiero się tworzą. A brak ram w stosunku do tego, jak używać sztucznej inteligencji i w jakim kierunku powinna ona zmierzać, a w którym absolutnie nie może zbaczać, tworzy poważne ryzyka. Jako informatyk, technolog i inżynier jestem oczywiście podekscytowany tym, co AI jest w stanie zaoferować ludziom, ale zdaję sobie też sprawę z potencjalnych niebezpieczeństw. AI ma możliwość zwrócić się przeciwko ludziom, o ile uzna, że ci zagrażają celom, jakie ma ona realizować. Jeśli nie postawimy barier, różnie może się to skończyć.
Rozumiem zatem, że podpisałby pan list Elona Muska, aby zawiesić prace nad AI do czasu wypracowania pewnych reguł?
Mam bardzo mieszane uczucia. Sami eksplorujemy AI, mamy grant naukowo-badawczy, w ramach którego pracujemy nad podpięciem sztucznej inteligencji do naszych automatów hakujących....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta