Prawo dostępu do danych – czyli bieg z przeszkodami administratora
Aby uniknąć kontuzji, warto zadbać o prawidłowość procesu uzyskiwania informacji.
Pierwsze pięć lat z RODO przyniosło większą świadomość obywateli co do przysługujących im praw ochrony danych osobowych. Nic dziwnego zatem, że coraz większa liczba skarg składanych do Urzędu Ochrony Danych Osobowych (dalej: UODO) dotyczy właśnie ich realizacji. A musimy mieć świadomość, że zarówno większe, jak i mniejsze przedsiębiorstwa mogą znaleźć się na celowniku w tym zakresie. Niewłaściwa lub opóźniona realizacja prawa dostępu do danych to podatny grunt do roszczeń, dlatego warto ustrzec się błędów, przez które może ucierpieć organizacja – choćby wizerunkowo.
Prawidłowa realizacja żądania o udostępnienie danych osobowych przetwarzanych przez administratora to temat rzeka, a jego realizacja to tytułowy bieg z przeszkodami angażujący wiele osób w organizacji. Jak zatem zareagować, gdy z potocznie znanym jako DSR żądaniem zwróci się do nas np. obecny czy były pracownik lub – co gorsza – wymagający klient? Na szczęście w ostatnim czasie doczekaliśmy się paru wskazówek od samego Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE), ale wciąż wydaje się, że temat pozostaje w dużej mierze indywidualną decyzją spółki. Dlatego warto przyjąć dobre standardy w tym zakresie, o których poniżej.
Twarz DSR
Żądanie dostępu do danych może jak kameleon przybrać różne formy – w zależności od relacji (mniej lub bardziej formalnej), jaką mamy z wnioskodawcą. Może...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta