Łączność do zmiany
System łączności na polskich kolejach to dla potencjalnych intruzów łatwy kąsek. I tak będzie, bo tworzenie nowego coraz bardziej się przeciąga.
„To trywialne. Uczeń drugiej klasy technikum energetycznego wykonałby wszystkie kroki” – tak dr Łukasz Olejnik, niezależny badacz i konsultant cyberbezpieczeństwa, były doradca ds. cyberwojny w Międzynarodowym Komitecie Czerwonego Krzyża, opisuje „Rz” łatwość w złamaniu zabezpieczeń systemu komunikacji na kolei, w tym, by wymusić zatrzymanie pociągu. Według informacji „Rz” w 2021 r. było takich incydentów nawet kilkaset.
Po tym, jak w ostatni weekend doszło do kolejnych takich zakłóceń, w poniedziałek rząd nadal nie wykluczał ingerencji państwa obcego.
Problem, o którym się nie mówi, to spór między PKP PLK i konsorcjum Nokii (i trzech innych firm) o koszty dokończenia budowy systemu łączności GSM-R. Co prawda i ten system lada chwila będzie już przestarzały, ale mimo wszystko nie jest on już analogowy jak obecny radio-stop. Co pozwala mieć nadzieję na zatrzymanie przynajmniej części wymierzonych weń ataków.