Koniec życia ponad stan
Dwa medale mistrzostw świata to znak, że hossa dobiegła końca. Takiej radości, jak podczas igrzysk w Tokio, na razie nie będzie.
Lekkoatleci byli dwa lata temu lokomotywą reprezentacji. Zdobyli dziewięć olimpijskich medali – więcej mieli tylko Amerykanie oraz Kenijczycy – i upudrowali wynik innych dyscyplin. To był szczyt możliwości pokolenia, choć niektórzy bohaterowie ostatnich lat przekraczali już wówczas smugę cienia.
Polacy jeszcze w 2017 r. zdobyli na mistrzostwach świata osiem medali. Później było sześć, cztery i wreszcie dwa. – Następuje zmiana warty, spadamy z wysokiego konia – przestrzegał prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki (PZLA) Henryk Olszewski. To nie było obniżanie oczekiwań, tylko głos zdrowego rozsądku.
– Zdobyliśmy tyle medali, ile zakładaliśmy. Środek ciężkości w wielu konkurencjach się zmienia, maleje wpływ Europy. Czasem brakowało szczęścia, ale były też konkurencje, w których świat nam po prostu odjechał – wyjaśnia „Rz” dwukrotny mistrz olimpijski, wiceprezes PZLA Tomasz Majewski.
Pierwszy raz w dziejach mistrzostw świata medalu nie wywalczyli Niemcy. Tylko jeden zdobyli Francuzi, choć za chwilę igrzyska w Paryżu, gdzie zakładali od dwóch do czterech miejsc na podium....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta