100 dol. za baryłkę ropy? Jeśli tak, to nie na długo
Polityka Rosji i Arabii Saudyjskiej wywindowała ceny ropy. Jednak zdaniem większości finansistów ustabilizują się one poniżej pułapu 100 dol. za baryłkę, bo z czasem niedobory rynkowe będą ustępować.
Najwyżej od dziesięciu miesięcy znalazły się w piątek ceny ropy Brent – zakończyły zwyżką trzeci tydzień z rzędu, a w porównaniu z dołkiem sprzed dwóch i pół miesiąca są już na 30-proc. plusie. Główna przyczyna zwyżek to ograniczanie dostaw przez dwóch największych eksporterów surowca na świecie – Arabię Saudyjską i Rosję. Oba kraje dwa tygodnie temu niespodziewanie przedłużyły dobrowolne ograniczenia wydobycia aż do końca roku. Limity, które obowiązywały od lipca, pogłębiały wcześniejsze wprowadzane od września 2022 r. cięcia OPEC+.
To, że decyzja wepchnie rynek w głębokie niedobory podaży, zgodnie w ubiegłotygodniowych raportach potwierdziły zarówno OPEC, jak i reprezentująca nabywców ropy agencja IEA. Jak przewiduje kartel producentów, w bieżącym kwartale globalna podaż będzie niższa od popytu o prawie 2 mln baryłek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta