Wybierać czy nie wybierać
Nad Dnieprem wybuchła dyskusja, czy organizować wybory prezydenckie, które powinny odbyć się w marcu przyszłego roku.
– To całkowita nieodpowiedzialność – powiedział o przeprowadzeniu takiego głosowania w czasie wojny prezydent Wołodymyr Zełenski.
Problem w tym, że jeszcze w zeszłym tygodniu wahał się, czy jednak ich nie ogłosić. A jeden z deputowanych Ołeksij Honczarenko w przeddzień twierdził, że prezydent kazał już szykować wybory.
– Powinniśmy jasno się określić, że teraz jest czas obrony, czas bitwy, od której zależy los państwa i ludzi, a nie czas wrzucania (do przestrzeni publicznej – red.) tematów, których od Ukrainy oczekuje tylko Rosja. Uważam, że to nie jest czas wyborów – powiedział Zełenski.
Widmo marca
Zgodnie z konstytucją w maju przyszłego roku kończą się prezydenckie pełnomocnictwa Zełenskiego, a wybory powinny odbyć się nie później niż w marcu. Jednak Ukraina prowadzi wojnę, co przekłada się na stan...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta