Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Co jeden to geniusz

05 stycznia 2024 | Plus Minus | Daria Chibner
Rys. Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita
Rys. Mirosław Owczarek

Już w XIX wieku wezwanie skierowane do naukowców można by streścić tak: Łączcie się, pracujcie wspólnie. Może w końcu czas potraktować je w Polsce na serio?

Kartezjusza nikomu nie trzeba przedstawiać. Nawet jeśli nie jesteśmy specjalistami z zakresu filozofii, z pewnością obiło nam się o uszy jego „myślę, więc jestem” wraz z wpływem, jakie wywarło na ówczesną myśl. Jednak już mało kto wie, że i ten słynny myśliciel był zmuszony do szukania mecenasów, aby móc w spokoju prowadzić swoje badania. W 1649 r. przybył do Szwecji na zaproszenie królowej Krystyny, co miało mu zapewnić stałe źródło dochodów. Niestety, podobno nie sprzyjał mu klimat tego mroźnego kraju, bardzo szybko zachorował na zapalenie płuc i zmarł. Złośliwi powiadają, że raczej nie zdzierżył konieczności niezwykle wczesnej pobudki (dwór budził się o piątej nad ranem), gdyż dotychczas mógł wstawać z łóżka dopiero o 13.

Poprzednicy w cieniu

Ta anegdotka pokazuje, że nauka od zawsze jest dla nas najważniejsza, ale nigdy nie ma na nią pieniędzy. A także to, jak wiele zależy od aktualnie obowiązującego sposobu jej uprawiania. Sława Kartezjusza nie wzięła się znikąd i paradoksalnie nie wypływa wyłącznie ze znaczenia stworzonej przez niego koncepcji. Przede wszystkim jest efektem zachodzących w XVII wieku zmian instytucjonalnych, dotykających także uniwersytetów.

W tamtych czasach postępująca rewolucja naukowa, liczne wynalazki, takie jak teleskop optyczny czy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12765

Wydanie: 12765

Spis treści

Reklama

Opinie

Zamów abonament