Kaczyński, Jaruzelski, Sierocki
Najwyraźniej nie brakuje dziś takich, co uważają, że za czasów Jaruzelskiego media były wolne, nie to co za Kaczyńskiego.
To była moja pierwsza praca, a Jacek Kaczmarski był w tamtych czasach moim idolem. Jako 22-letni smarkacz, uważający się za dziennikarza, nie przyjmowałem do wiadomości, że coś może się nie udać. Dlatego postanowiłem zaprosić Jacka (który również ze szczeniakami był na „ty”) do „Teleexpressu”. W tamtych czasach wciąż jeszcze mieszkał w Monachium, w Polsce tylko bywał, ale miał już za sobą triumfalny comeback. Zresztą widziałem to na własne oczy, gdy w 1990 roku pojawił się na wydziale polonistyki, a tłum fanów nie odstępował go na krok.
Ale cztery lata później przyjechał, żeby promować swoją pierwszą powieść, „Autoportret z kanalią”. „Pomysł dobry, pytanie, czy przyjedzie” – odpowiedział na moją propozycję kolega redaktor. W końcu udało mi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta