Fala przeprowadzek do domów?
Planowany program kredytowy zachęci część rodzin do porzucenia życia w mieście. Co zaoferuje im rynek domów?
Nowy program kredytowy „Na start”, który ma wejść w życie w II połowie roku, w uprzywilejowanej pozycji stawia duże rodziny – z co najmniej trójką dzieci. Mogłyby się one ubiegać o kredyt na 0 proc., a więc darmowy. Nie musiałyby też, jak inni beneficjenci programu, kupować swojej pierwszej nieruchomości.
Państwo dopłaciłoby takiej rodzinie do co najmniej 600 tys. zł kredytu (każdy kolejny członek gospodarstwa domowego powiększa tanie finansowanie o 100 tys. zł). W obecnych założeniach programu nie ma mowy o limitach ani cen nieruchomości, ani ich powierzchni. Projekt jest na etapie konsultacji z ekspertami.
Nowe i używane
Tomasz Lebiedź, doradca i ekspert rynku nieruchomości, mówił na łamach „Nieruchomości”, że twórcy nowego programu zachęcają do kupowania albo budowania domów. Tłumaczył, że duża, uprzywilejowana rodzina, może sprzedać mieszkanie (które wiele większych rodzin już przecież ma) i kupić większą nieruchomość, a najlepiej dom. Rachunek jest prosty. Sprzedając np. 65-metrowe mieszkanie w Warszawie, warte ok. 1 mln zł, wystarczy wziąć 400 tys. zł darmowego kredytu i kupić całkiem porządny dom pod miastem za mniej więcej 1,4 mln zł.
Co oferuje rynek amatorom domów? Tomasz Błeszyński, doradca rynku nieruchomości, podkreśla, że podaż domów jest bardzo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta