Wciąż pada słowo „ludobójstwo”
Haski Trybunał nie nakazał Izraelowi przerwania wojny w Gazie. Ale nie uwolnił go od najgorszych skojarzeń.
Natychmiastowego wstrzymania izraelskich działań wojennych w celu ochrony ludności palestyńskiej w Strefie Gazy domagała się RPA, która oskarżyła Izrael przed ONZ-owskim sądem o ludobójstwo. Takiego żądania w piątkowym orzeczeniu haskiego Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości nie ma.
Wojna może się toczyć dalej – taką decyzję Izrael uznaje za swój sukces, choć gdyby decyzja była po myśli RPA, też by się zapewne toczyła.
Ale teraz to już będzie inna wojna, pod wnikliwą kontrolą. Może trwać długo, ale jeszcze dłużej – latami – zapewne Trybunał będzie rozpatrywał sprawę wniesioną przez RPA o naruszenie konwencji o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa. Izrael chciał, by się nią nie zajmował, ale ten wniosek Trybunał odrzucił. W żadnym wypadku nie oznacza to, że Izrael dopuścił się ludobójstwa. Nic to też...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta