Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pomnik z wosku już stoi

18 marca 2024 | Sport | Krzysztof Rawa
Sukcesy tego sezonu każą niektórym twierdzić, że Stefan Kraft zbliża się szybko do miejsca kariery, w którym będzie się o nim mówić, że został najlepszym skoczkiem w historii
autor zdjęcia: Geir Olsen/NTB/AFP
źródło: Rzeczpospolita
Sukcesy tego sezonu każą niektórym twierdzić, że Stefan Kraft zbliża się szybko do miejsca kariery, w którym będzie się o nim mówić, że został najlepszym skoczkiem w historii

Stefan Kraft po raz trzeci wygrał konkurs Raw Air i zdobył Puchar Świata. Od lat wytrwale buduje pozycję nowego króla skoków i wciąż ma czas, by prześcignąć legendy dyscypliny.

Można powiedzieć, że skoczkiem został przez przypadek, ale nie do końca. Jak niemal każdy mały chłopak na początku chciał być wielkim piłkarzem. Potem, z racji urodzin w Schwarzach im Pongau, narciarskiej gminie na granicy Alp Salzburskich i pasma Radstädter Tauern, niewiele ponad 50 km na południowy wschód od Salzburga, zaczął myśleć o karierze alpejczyka.

Gdy miał dziesięć lat został namówiony przez przyjaciela, by pójść na trening skoków narciarskich w lokalnym klubie SV Schwarzach im Pongau. Trafił do Christiana Wallnera, kiedyś skoczka, potem trenera. Po pierwszym skoku był zachwycony i został.

Od dziecka chciał wygrywać

Trener Wallner mówił: – Był niski, raczej krępy, ale wkrótce po rozpoczęciu treningów zauważyliśmy, jaki ma ogromny talent. Był bardziej ambitny, niż większość dzieci. Od początku wiedział, czego chce: chciał po prostu wygrywać, wygrywać i wygrywać. W tym dążeniu nie znał granic. Świetnie się ze Stefanem pracowało, ale często robił zbyt wiele, więcej niż prosiłem. Trzeba było mu mówić: „Teraz robisz sobie przerwę!”.

Klub był skromny, miewał trudności finansowe, szkoleniowiec opiekował się jedynie piątką skoczków. Rodzice raczej nie chcieli, by ich syn skakał na nartach. – Właściwie to pragnąłem, żeby został rzemieślnikiem. Ale on zawsze chciał mieć narty...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12826

Wydanie: 12826

Spis treści
Zamów abonament