To będzie święto sportu
– Igrzyska muszą się udać, bo mają pokazać, że Francja jest potęgą, a Paryż to piękne miasto – mówi „Rz” Tomasz Majewski, szef polskiej misji olimpijskiej.
Jak wygląda Paryż 100 dni przed najważniejszą imprezą czterolecia?
Słońce świeci, a ludzie się cieszą, bo wszystko zmierza w dobrym kierunku. To widać zwłaszcza w siedzibie komitetu organizacyjnego, czyli olbrzymim biurowcu, gdzie nad przygotowaniem imprezy pracuje blisko 2 tys. osób. Jedne rzeczy oczywiście już się udają, inne: jeszcze nie. Niedawna próba antydronowa zakończyła się chociażby niepowodzeniem. Miejscowi mówią, że im bliżej imprezy, tym ładniejsze i czystsze staje się miasto. Władze Paryża eksmitują bezdomnych. Wiele firm planuje na czas igrzysk pracę zdalną, a mieszkańcy nastawiają się na to, żeby wyjechać na prowincję.
Czy igrzyska będą świętem sportu?
Tak, to będzie święto, choć oczywiście pod warunkiem, że nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, a dziś największym zagrożeniem wydaje się sytuacja w Strefie Gazy.
To większe zagrożenie niż wojna w Ukrainie?
Porównując te konflikty, musimy zadać sobie pytanie, czego tak naprawdę się boimy. Wydaje się, że na pierwsze miejsce wysuwa się w tej sytuacji kwestia zamachu terrorystycznego, a takie zagrożenie może nadejść właśnie z Bliskiego Wschodu. Francuzi są jednak przygotowani. Skala środków bezpieczeństwa oraz liczba ludzi zaangażowanych w ochronę igrzysk...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta