Konkurencja na torach, ale jaka?
Jak uregulować rywalizację o pasażera między przewoźnikami regionalnymi i dalekobieżnymi, aby zapewnić im fundusze na modernizację?
Przewoźnicy regionalni z niepokojem patrzą w przyszłość, obawiając się nie tylko kłopotów ze znalezieniem funduszy na zakup nowego taboru, ale także konkurencji ze strony PKP Intercity.
W 2023 roku koleje samorządowe odprawiły 374,24 mln pasażerów, o 9,4 proc. więcej niż rok wcześniej – wynika z danych Urzędu Transportu Kolejowego. W tym samym czasie spółka PKP Intercity wykazała 15-procentowy wzrost. – Obserwujemy wzrost liczby pasażerów w przewozach dalekobieżnych, a nie regionalnych, gdy w Europie dominuje trend odwrotny. Ta sytuacja jest pochodną niedostatecznego poziomu dofinansowania przewozów w regionach i w rezultacie zbyt małej liczby połączeń. Mniej pociągów to mniej podróżnych – wyjaśnia prezes fundacji ProKolej Jakub Majewski.
Nie wszyscy jednak tłumaczą to zjawisko w ten sposób. – PKP Intercity weszło na rynek Polregio i spółek samorządowych, oferując jazdy na krótkich trasach, np. Gdańsk–Gdynia czy Tarnów–Kraków, oferując niższe ceny niż przewoźnicy regionalni – wskazuje prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR Adrian Furgalski.
Wtóruje mu Iwona Budych ze Stowarzyszenia Wykluczenie Transportowe, która dostrzega istnienie dużej konkurencji cenowej między PKP Intercity a branżą regio. – PKP Intercity wprowadziło do oferty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta