Dyrektywa o kobietach rozbije szklany sufit?
Na kobiety przypada tylko 16 proc. stanowisk w zarządach i radach nadzorczych giełdowych spółek – wynika z szacunków „Rzeczpospolitej”. Aż 95 proc. prezesów to mężczyźni.
Spółki notowane na giełdzie powinny dawać przykład w zakresie ładu korporacyjnego, w tym równouprawnienia i różnorodności. W dokumentach i przekazach marketingowych wygląda to dobrze. W praktyce – gorzej.
„Rzeczpospolita” sprawdziła, jaki jest odsetek pań we władzach spółek. Wnioski? W sumie na kobiety przypada 16,1 proc. stanowisk w zarządach i radach nadzorczych. W samych radach to 17,5 proc., a w zarządach – 13,7 proc. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o stanowisko prezesa zarządu. Tam kobiety stanowią zaledwie 5,1 proc.
Gorzej niż średnia UE
Nasza analiza wpisuje się w statystyki i trendy obserwowane na polskim rynku kapitałowym. – W ostatnich latach obserwujemy nieznaczne zmiany udziału kobiet we władzach spółek giełdowych w Polsce, jednak na tle innych krajów europejskich wciąż pozostaje on stosunkowo niski. Kobiety od kilku lat stanowią 14–15 proc. członków zarządów oraz 15–20 proc. rad nadzorczych – komentuje Katarzyna Komorowska, partnerka PwC Polska. Dodaje, że chociaż w dłuższej perspektywie widać postęp, to tempo zmian wyhamowuje i Polska wciąż wypada poniżej średniej europejskiej.
Fundacja Liderek Biznesu podkreśla, że kobiety częściej zajmują stanowiska w radach nadzorczych niż w zarządach. Tymczasem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta