Odwrócenie ról
Dotychczasowy koszt utrzymania muzeów w miejscach pamięci niemieckich zbrodni w Polsce przewyższa sumę wszelkich wypłat RFN dla polskich ofiar niemieckiej okupacji – pisze dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich.
W trakcie polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych w lipcu w Warszawie kanclerz Olaf Scholz miał zamiar ogłosić wypłacenie 200 mln euro odszkodowań dla żyjących jeszcze ofiar III Rzeszy. W przededniu wydarzenia zapowiadały to niemieckie media, które po kilku dniach ujawniły też sumę, jaką Berlin miał nieformalnie zaproponować. Do jej publicznego ogłoszenia jednak nie doszło, gdyż strona polska propozycję odrzuciła.
200 mln euro trudno potraktować inaczej niż jako kwotę niepoważną, wręcz obraźliwą i naruszającą elementarne poczucie sprawiedliwości. Zobrazujmy to kilkoma liczbami. Od 1952 r. Niemcy wypłaciły ocalałym z Holokaustu lub ich spadkobiercom ok. 90 mld dol. Tylko w 2024 r. Berlin przekazał im 1,4 mld dol. Tymczasem wszystkie dotychczasowe niemieckie rekompensaty dla polskich ofiar okupacji wyniosły zaledwie około 1,5 mld euro.
Zachować te miejsca
Nie będzie to jednak tekst o potrzebie zadośćuczynienia ze strony państwa niemieckiego. W długich już dyskusjach o sprawach trudnych i nierozliczonych między Polakami a Niemcami z pola widzenia znika inna ważna kwestia, a mianowicie zbudowane przez III Rzeszę w okupowanej Polsce obozy koncentracyjne i pozostałe po nich miejsca pamięci. Tylko w ośmiu największych, czyli w Auschwitz-Birkenau, Treblince, Bełżcu, Chełmnie nad Nerem (Kulmhof), Sobiborze, Majdanku, Stutthofie (Sztutowo) i Gross-Rosen...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta