Nick Cave powraca z uśmiechem
Płyta Bad Seeds „Wild God” o wychodzeniu z żałoby jest pełna ekstazy i radości. W październiku dwa koncerty w Polsce.
W opublikowanej w 2022 r. rozmowie spowiedzi życia „Wiara, nadzieja i krwawa łaźnia” Cave, po śmierci dwóch synów, wyznał: „Kiedyś brałem to za przejaw tego, jaki jestem zajebiście genialny, i że szkody, które wyrządzam bliskim, są konieczną ceną, bohaterską ofiarą artysty na ołtarzu prawdziwej wielkości (…) Trzeba było rujnującego doświadczenia, bym sobie uświadomił, że powinienem najpierw określić się jako ojciec, mąż i syn, jako członek rodziny, a dopiero potem jako artysta”.
Płomień anarchii
O „Wild God” powiedział: „To radosna płyta. Kipi życiem, wigorem, zachwytem. Żywiołowość piosenek, takich jak „Wild God”, „Frogs” czy „Conversion”, wywołała na mojej twarzy wielki, pieprzony uśmiech”.
Trzeba pamiętać, że Cave ma specyficzne poczucie humoru: „Wild God” wypełnił słowotokiem jak nawiedzony kaznodzieja. To niejednoznaczny song o Bogu, który być może wymyślił siebie, ale jest też może...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta