Potrzebne stacje dla wodorowej floty
Autobusy na ogniwa paliwowe są w miastach od kilku lat. Infrastruktura tankowania dopiero powstaje.
Na 150 autobusów z napędem alternatywnym zarejestrowanych w Polsce w pierwszej połowie 2024 r. tylko dziesięć stanowiły te napędzane wodorem. Mimo wcześniejszych zapowiedzi tego rodzaju pojazdów w miejskim transporcie przybywa wolniej, niż zakładano. Ale nie oznacza to, że samorządy zaczęły rezygnować z wodorowców: wciąż stanowią one znacznie wygodniejszą (przez dużo większy zasięg i o wiele krótsze tankowanie), choć zdecydowanie droższą alternatywę dla autobusów elektrycznych. Problemem pozostają wciąż wysokie ceny wodoru oraz konieczność budowy dedykowanych stacji z paliwem.
Z końcem ubiegłego miesiąca upłynął termin składania ofert na wodorowe autobusy dla Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (GZM). Chce ona powiększyć bezemisyjną flotę o osiem 12-metrowych wodorowców, które mają być użyczone dwóm przewoźnikom: pięć sztuk eksploatowanych będzie przez Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej Tychy, a pozostałe trzy autobusy – przez Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej Katowice.
To już drugi przetarg na tego typu pojazdy. Pierwszy, rozpisany w grudniu 2022 r., zakładał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta