Jak Rosjanie wykorzystali Abchazję i ją porzucili
Tak jeden z kaukaskich narodów stał się zakładnikiem imperialnej polityki Kremla. Ku przestrodze innym, których politycznie i finansowo uzależnił od siebie Władimir Putin.
Od 1 września Rosja wstrzymała wypłaty pracownikom sektora budżetowego w Abchazji. Wynagrodzeń nie otrzymają m.in. nauczyciele, lekarze, funkcjonariusze służb mundurowych, pracownicy ośrodków pomocy społecznej, pracownicy instytucji kulturalnych. Poza tym Moskwa przestała dostarczać tam energię elektryczną po zaniżonych cenach, od kilku dni płynie już w cenie rynkowej.
W sobotę rosyjskie media informowały, że w kilku abchaskich rejonach zabrakło prądu. Wszystko przez to, że Moskwa wstrzymała comiesięczne przelewy w wysokości nieco ponad 140 mln rubli (równowartość 6 mln zł). Mało? Nie dla Abchazji, gdzie nauczyciel zarabia niespełna 30 tys. rubli (równowartość 1,3 tys. zł), a doświadczony lekarz ze stażem nieco ponad 50 tys. rubli (około 2,1 tys. zł).
To śmieszne pieniądze dla Władimira Putina, który miesięcznie wydaje miliardy dolarów na wojnę z Ukrainą i utrzymanie okupowanych ukraińskich terytoriów. Dlaczego region oderwany od Gruzji w 2008 r....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta