Twórcza prezydencja
Przewodniczenie Radzie UE może posłużyć stworzeniu nowego modelu polskiego członkostwa w Unii Europejskiej.
Choć sama prezydencja trwa zaledwie pół roku i służy koordynowaniu prac tylko jednej z unijnych instytucji, to tym razem może ona być czymś znacznie więcej: próbą takiego „ustawienia” polityk europejskich na kolejną kadencję instytucji unijnych, by działały one długoterminowo na korzyść naszego kraju. Przypada ona na początek nowej kadencji prac Komisji Europejskiej, a to oznacza możliwość wpłynięcia na jej prace w wielu ważnych dla nas obszarach: budżecie, rozszerzeniu i wiążącej się z nim rewizji głównych polityk unijnych.
To może także być moment na rozpoczęcie dyskusji na temat dwóch polityk, które zostały przyjęte niechętnie przez społeczeństwa europejskie: polityki klimatycznej (chodzi głównie o obciążenia dla zwykłych obywateli, mniejszych firm oraz rolników w związku z Zielonym Ładem) oraz polityki migracyjnej. Ponadto polska prezydencja wydarzy się po prezydencji węgierskiej, która jest bojkotowana ze względu na złe relacje Viktora Orbána z Brukselą, co zwiększa naszą rolę.
Jakie możliwości daje prezydencja
Pierwsze lata po akcesji Polski do Unii to czas silnej obecności poglądu części naszej elity, że większość rozwiązań unijnych jest dla nas automatycznie dobra. Z kolei w latach rządów PiS-u przekonywano opinię publiczną, że Unia kwestionuje podstawy naszej suwerenności. Oba podejścia są mało produktywne. Polsce potrzeba...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta