Leki nie działają u chorych, którzy ich nie przyjmują

autor zdjęcia: AdobeStock

źródło: Rzeczpospolita

Zdaniem ekspertów ważna jest chociażby tzw. porada edukacyjna, gdzie pacjent może dopytać o swoją terapię czy leki, porozmawiać z lekarzem bądź edukatorem zdrowotnym

Od przestrzegania zaleceń lekarskich zależy nie tylko dłuższe życie każdego chorego, ale też znaczne oszczędności finansowe. Muszą zrozumieć to lekarze, pacjenci i decydenci.

Już Hipokrates kazał „uważać na pacjentów, którzy często kłamią, że przyjmują przepisane im leki”. Przyczyny tego zjawiska tkwią nie tylko w świadomym modyfikowaniu zleconej terapii przez pacjentów, lecz mają także źródła w bardziej złożonych mechanizmach rządzących naszym zachowaniem. W wielu chorobach przewlekłych brak współpracy chorego staje się jednym z najważniejszych czynników powodujących małą skuteczność terapii.

Alarmujące dane

Dane są alarmujące. Znaczna część recept w ogóle nie jest realizowana – to tzw. pierwotne nieprzestrzeganie zaleceń terapeutycznych, które dotyczy od jednej czwartej do jednej trzeciej zapisanych leków. Prawie co czwarty pacjent po wypisaniu ze szpitala częściowo lub całkowicie nie stosuje się do zaleceń dotyczących leczenia.

40 proc. pacjentów nie stosuje leków na choroby układu krążenia prawidłowo (według badania obejmującego niemal 2 mln chorych). 9 proc. wszystkich powikłań i 50 proc. wszystkich hospitalizacji z powodu chorób układu krążenia w Europie wynika z niewłaściwego przestrzegania zaleceń dotyczących stosowania leków.

Co roku w UE diagnozuje się ponad 6 mln nowych przypadków chorób układu krążenia, a ponad 1,7 mln osób umiera tylko z tego powodu. Jest więc o co się bić. Ale z kim i kto ma to robić? Od odpowiedzi na te pytania zależy...