UniCredit agresywnie walczy o właściciela mBanku
Choć główny właściciel Commerzbanku, czyli niemiecki rząd, nie za bardzo chce fuzji z Włochami, UniCredit ostro realizuje swój plan. Czy i jak może to wpłynąć na działalność mBanku?
Zupełnie nieoczekiwanie, w poniedziałek koło południa, włoska grupa UniCredit podała, że właśnie nabyła kolejne 11,5 proc. akcji Commerzbanku za pomocą instrumentów finansowych. W komunikacie zaznaczono, że transakcja ta może zostać zrealizowana dopiero po uzyskaniu wymaganych zgód, ale łącznie z istniejącymi udziałami w niemieckim banku całkowita pozycja UniCredit wzrosła już do ok. 21 proc. To znacznie większy udział niż 12 proc. dotychczas największego akcjonariusza, czyli niemieckiego rządu.
Niemcy nie chcą fuzji
Taki ruch włoskiej spółki to ogromne zaskoczenie dla Niemców. Jeszcze w piątek niemiecka Agencja Finansowa (reprezentująca rząd) oświadczyła, że chce utrzymać swój 12-proc. udział w Commerzbanku i że na chwilę obecną nie będzie dalszej sprzedaży akcji. Agencja podkreśliła, że obecna strategia tego drugiego pod względem wielkości banku w Niemczech koncentruje się na pozostaniu niezależnym. Tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta