Deweloper idzie po ziemię
Deweloperzy mają różne strategie pozyskiwania terenów inwestycyjnych. Kto i co ma w banku ziemi?
We wtorek resort rozwoju i technologii pokazał założenia projektu tzw. ustawy podażowej, która ma uwolnić grunty pod osiedla. Projekt zakłada m.in. zniesienie ograniczeń w obrocie ziemią rolną w miastach i uwolnienie działek z zasobu spółek Skarbu Państwa.
Inwestorzy rzeczywiście cierpią na głód ziemi. Dobre parcele są na wagę złota.
Drogie duże rynki
Małgorzata Wełnowska, starszy analityk ds. rynku nieruchomości w Cenatorium, wskazuje, powołując się na dane NBP, że podmioty o stabilnej, ugruntowanej pozycji mają duże banki ziemi, dzięki którym mogą sprawnie uruchamiać inwestycje, dostosowując podaż do popytu.
– Mniejsze firmy skupiają się na wyprzedaży mieszkań w już prowadzonych inwestycjach oraz na kończeniu budów. Można się spodziewać, że w przyszłym roku mali deweloperzy ruszą na rynek w poszukiwaniu gruntów. W przypadku dużych podmiotów poszukiwania działek to proces ciągły – mówi.
Wełnowska wskazuje, że ceny gruntów są wciąż w trendzie wzrostowym. – Na koniec...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta