Podatek od szpitalnej biedy
Szpitale muszą płacić podatek, choć wykazują straty. Należności wyliczone przez fiskusa sięgają nawet kilkuset tysięcy złotych rocznie. To absurd akceptowany od lat przez urzędy skarbowe.
Czy podatek dochodowy należy się w sytuacji, w której podatnik dochodu nie ma? Co do zasady nie. Ale fiskus domaga się zapłaty. I to od placówek medycznych, które co do zasady są zwolnione z podatku. Takie praktyki – jak ustaliła „Rzeczpospolita”, mają miejsce od lat. Tylko nieliczne placówki decydują się na podjęcie sporu z władzami skarbowymi i w ogóle ujawnienie problemu. Jednej z nich udało się doprowadzić spór do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Szczytne cele
Problem dotyczy interpretacji przepisu, którego brzmienie w ogóle nie jest kontrowersyjne. Chodzi o art. 17 ust. 1 pkt 4 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (CIT). Przewiduje on zwolnienie z podatku dochodów uzyskiwanych przez podmioty inne niż spółki, prowadzące szlachetną działalność. Wymieniono tam kilka jej rodzajów, m.in. oświatę, krzewienie kultury czy dobroczynność. Wyraźnie wskazano tam też ochronę zdrowia. Zwolnienie z podatku dotyczy dochodu przeznaczanego na te właśnie statutowe cele tych podmiotów.
W zasadzie nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta