Kolejne rekordy stają się groźne
Bitcoin nie jest żadną walutą, nie wiadomo nawet, kto go stworzył, a rośnie i rośnie. To przyszłość finansów czy wielki przekręt? Kiedyś się przekonamy – i to może zaboleć.
W 2010 roku wartość bitcoina wynosiła 5 centów, teraz zaś przekroczyła z impetem 100 tysięcy dolarów. Jeśli ktoś kupił wówczas jednego bitcoina i chciałby wypłacić swoje tysiące procent zysku, dostanie z grubsza 8 milionów złotych, czyli równowartość dziesięciu dużych mieszkań w Warszawie. Robi wrażenie? Zdecydowanie.
Dlatego trudno się dziwić, że kolejni inwestorzy dołączają do tej spekulacyjnej gry, jakby to miało być jakieś finansowe perpetuum mobile. Ostatnio wzrost kursu napędzało zwycięstwo wyborcze Donalda Trumpa, który zapowiadał nawet...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta