Zabytkowy łut szczęścia
Spacer nadmorską plażą, nie tylko nad Bałtykiem, to okazja do wchłonięcia pokaźnej porcji jodu. Ale nie tylko – to także szansa na napotkanie materialnych śladów przeszłości, bliższej i dalszej, sprzed dekad i sprzed stuleci.
Stan Borys śpiewał: „Plaża, dzika plaża, morze dookoła/ z wysokiego brzegu wieczór mewy woła” (album „To Ziemia”, 1969). A z niskiego brzegu, znad samej linii wodnej, woła historia. Spacerując po plaży, warto mieć oczy otwarte. Dobrze jest zwracać uwagę na to, co morze, ocean, wyrzuca na brzeg, ponieważ każdy krok po plaży może przynieść fascynujące znalezisko. Można dosłownie nadepnąć na przeszłość.
Nastoletni Liutauras Cemnolonskas regularnie odwiedza plażę w Marazion w Anglii, ponieważ od lat znajduje tam klocki Lego. W 1997 r. w pobliżu przylądka Land’s End przepływał kontenerowiec Tokyo Express. Sztorm spowodował powstanie gigantycznych fal, które uderzyły w statek. Do wody wpadły 62 kontenery, w których znajdowało się 4,8 mln klocków Lego. Klocki wyrzucone do morza są uważane za bardzo cenne,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta